igły z nitką i uszyły dzisiaj słodkie owieczki.
A 3 tygodnie temu powstawały takie zajączki ,
ale ukończony został tylko jeden.
Reszta czeka niecierpliwie na dokończenie.
Ten co powstał został nazwany przez właścicielkę i wykonawczynię Agnieszkę "Żeluś"
Świetne.
OdpowiedzUsuńŚwietne owieczki, a czy można gdzieś znaleźć na nie przepis? Chętnie bym też zrobił takie fajne owieczki. Żeluś też fajny, gratulacje dla wytwórczyni. Pozdrowienia dla Waszego kółka!
OdpowiedzUsuńWiele radości z tworzenia, Kuba.
Słodziaki :) Podziwiam wszystkich, co szyją, bo mnie igła, nitka i maszyna po prostu nie lubią :D
OdpowiedzUsuńJak widać praca wre, więc i reszta zajączków pojawi się na czas...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam całe Gimnazjum Nr.1 :)